Dietetyk Anna Nowak, specjalizująca się w skutecznej i efektywnej redukcji masy ciała, również w chorobach dietozależnych jak cukrzyca, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, choroby wątroby i inne.

Indywidualne podejście do pacjenta w trakcie redukcji masy ciała oraz terapii dietą to klucz do sukcesu! W to wierzę i to realizuję w swojej pracy dietetyka. Wiem również, jak ważne jest dobre samopoczucie w trakcie diety i ogólnie w życiu, dlatego jadłospisy które układam zawierają różnorodne i pyszne dania. Głodówka i monotonia? To nie dla mnie!

Wyszukaj

Social media

Licznik

© COPYRIGHT Mojesante.pl
ALL RIGHTS RESERVED

 26.05.2017  |  Na zdrowie , Bądź fit

Dlaczego mam zmieniać nawyki żywieniowe, skoro i tak umrę?

Anna Nowak

Do dzisiejszego postu podchodziłam kilka razy. Nie za bardzo wiedziałam, jak ugryźć ten temat, żeby nie wyglądało, że mówię wam jak macie żyć. Nie mam zamiaru mówić. Wszystkie rady zawarte na tym blogu są dla osób chcących z tych rad skorzystać, nikogo do niczego nie zmuszam.
Ale jako dietetyk czyje się w pewnym sensie w obowiązku dzielić swoją wiedzą i zauważać, gdy coś jest nie tak. Dodatkowo dietetykiem jestem z powołania i tym ciężej mi jest, gdy widzę pewne zachowania czy to u dzieci czy dorosłych, które dosłownie rujnują zdrowie.
 
Kiedy słyszę, jak ktoś mówi, że nie ma sensu dbać o dietę czy nie ma sensu się odchudzać (wtedy, gdy naprawdę trzeba) nie wiem za bardzo, co powiedzieć. Nie da się tego ująć w jednym zdaniu, a takie osoby zazwyczaj nawet nie mają chęci słuchać dłuższych wywodów, bądź mówią, że wszystko wiedzą. Sporo osób twierdzi, że nie ma sensu dbać o to, co znajduje się na talerzu, bo przecież i tak wszyscy prędzej czy później umrą. To prawda, wszyscy umrzemy. Ale nie rozumiem tego odwracania kota ogonem, bo przecież nie o śmierć tu chodzi a o nasze życie! To, co jemy nie ma wpłynąć na naszą nieśmiertelność, ale na jakość życia.
Na przykład młoda dziewczyna z nadciśnieniem i nadwagą, na co dzień umalowana, pięknie ubrana, używająca drogich balsamów do ciała, nie chce zmienić sposobu żywienia, bo jak twierdzi - i tak umrze. Ale dlaczego w takim razie dba o ciuchy i kosmetyki?
Albo inny przykład – po co sprzątać w domu, skoro i tak się nabrudzi? Jest to analogiczna sytuacja. A sprzątamy dlatego, że chcemy żyć w czystym i pachnącym domu. Proste.
Tak samo ze zmiana zwyczajów żywieniowych, nie mamy tego robić, żeby nie umrzeć, ale żeby żyć w miarę możliwości zdrowo, dbając o siebie.
 
O jakie zmiany nawyków żywieniowych mi chodzi?
Wcale nie uważam, że należy odrzucić wszystkie przyjemności tego świata. Sama lubię jeść, lubię słodycze, pizzę i chipsy i od czasu do czasu sobie na to pozwalam.
Osoby, którym układałam jadłospisy mogą potwierdzić, że ograniczenia są naprawdę małe. Jeden klient nawet mnie zapytał, czy jestem pewna czy mu dobrze dietę ułożyłam, bo nie widział, że z taka ilością jedzenia można schudnąć. Ale można. Jestem w stanie nawet powiedzieć, że trzeba jeść, żeby schudnąć.
Nie mówię wam, że zmiana nawyków żywieniowych będzie łatwa, jeśli do tej pory waszym obiadem była zupka chińska poprawiana paczką ciastek, kolacją pizza z pobliskiej pizzerii a śniadanie nie istniało wcale. Pewne zasady trzeba wprowadzić, ale jeśli będzie się to robiło małymi kroczkami to wcale nie będą trudne. Ja sama kiedyś żywiłam się tragicznie, słodycze stanowiły większość kaloryczności w trakcie dnia, jadłam dużo dań ze słoika czy z papierka. Ale zmiany zaczęłam wprowadzać bardzo małymi kroczkami, np. do pracy brałam w pudełku garść orzechów i wiedziałam, że musze je zjeść. Gdy je jadłam zauważałam, że nie mam już ochoty np. na wafelka. Nie postanawiałam sobie, że nie zjem wafelka, ale że zjem te orzechy. Potrzeba odstawienia słodyczy przyszła później i przyszła sama. Ale to był proces. Długotrwały proces. Wiele osób zniechęca się do diety w momencie niepowodzenia. Ale jeśli z dnia na dzień mówisz sobie, że nic ci nie wolno, to organizm i psychika będą się bronić. Nikt nie lubi takich ograniczeń.
 
Co zyskasz, gdy zmienisz sposób odżywiania na zdrowszy:
  • Nie będziesz miał problemów z insulinoopornością i nie zachorujesz na cukrzycę typu II
  • Jeśli już chorujesz na cukrzycę, jakość twojego życia ulepszy się, poziom glukozy we krwi się unormuje
  • Nie zachorujesz na raka jelita grubego
  • Nie będziesz mieć problemu z cholesterolem
  • Nie będziesz mieć problemu z miażdżycą
  • Prawdopodobnie poprawi ci się wzrok
  • Odporność twojego organizmu wzrośnie
  • Choroby autoimmunologiczne będą miały łagodniejsze objawy
  • Nie będziesz mieć problemów z nadciśnieniem
  • Będziesz mieć więcej energii
  • Twoja skóra nabierze blasku
  • Pozbędziesz się otyłości
  • Nie będziesz mieć problemów żołądkowych
  • Pozbędziesz się wzdęć
  • Złagodzą się objawy refluksu żołądkowo-przełykowego
  • Pozbędziesz się zgagi
 
Powyższe dolegliwości ściśle związane są ze złym żywieniem i brakiem aktywności fizycznej. Jednak czasem przyczyną choroby jest podłoże genetyczne i na to nie mamy wpływu. Wpływ natomiast mamy na to, co znajdzie się na naszym talerzu i skoro możemy w ten sposób zadbać o większy komfort naszego życia to czemu mielibyśmy nie skorzystać?
 
Jakie zmiany wprowadzić na początek:
  • Staraj się jeść regularnie w trakcie dnia, najlepszym rozwiązaniem jest 4-5 posiłków w regularnych odstępach czasu, minimum to 3 posiłki.
  • Jedz dużo warzyw, dodawaj je do każdego posiłku. Wybieraj te warzywa, które lubisz, przyrządzaj je na różne sposoby – grilluj na patelni, piecz w piekarniku, rób surówki, pasty lub soki.
  • Ogranicz spożycie smażonych produktów w głębokim tłuszczu. Raz na jakiś czas nie zaszkodzi, ale staraj się wybierać inne formy obróbki jak pieczenie, grillowanie, krótkie podsmażanie czy gotowanie na parze.
  • Staraj się codziennie zjeść 1-2 owoce.
  • Ogranicz słodycze. Nie kupuj ich. Rób w domu swoje wersje słodkości.
  • Ogranicz słodzone napoje. Zamiast nich dodaj do wody gazowanej różne cytrusy i miętę.
  • Codziennie pij ok 1,5-2 l wody, herbat ziołowych lub owocowych bez cukru.
  • Codziennie zjedz małą garstkę orzechów w naturalnej postaci, bez soli i cukru.
  • Zawsze noś ze sobą jakąś przekąskę – banana, batona energetycznego własnej produkcji, trochę orzechów. Gdy złapie cię głód, nie będzie potrzeby wchodzić do sklepu i kusić się niezdrowymi przekąskami.
  • Wyznaczaj sobie małe cele, np. dzisiaj zamiast bułki słodkiej do kawy zjem trochę rodzynek.
  • Staraj się zachowywać odpowiednie proporcje w diecie białek tłuszczy i węglowodanów. Pisałam już o tym tu, tu i tu .
  • Nie głodź się.
  • Jeśli zjesz coś niezdrowego, postaraj się zrekompensować to czymś dobrym dla organizmu, np. zjedz jakieś warzywo.
  • Jeśli masz nadwagę, ogranicz spożycie kalorii, ale pomału. Drastyczna zmiana z dnia na dzień tylko dla niewielu osób jest dobrym rozwiązaniem.
 
Jak widać powyższe zalecenia nie są jakieś restrykcyjne. Jak to mówią, nie od razu Rzym zbudowano. Daj sobie czas do przystosowania się do zmian.
 
I jeszcze jedna kwestia, którą chciałabym w tym temacie poruszyć, mianowicie żywienie w czasie choroby. Na ogromną ilość chorób jesteśmy w stanie wpłynąć dietą (i aktywnością fizyczną), niektóre z nich możemy też dietą wyleczyć, bądź złagodzić objawy. Są to np.:
 
  • Cukrzyca typu I i II
  • Nadciśnienie tętnicze
  • Miażdżyca
  • Choroby immunologiczne
  • Kandydoza
  • Choroby wątroby
  • Choroby nerek
  • Choroby trzustki
  • Choroby pęcherzyka żółciowego
  • Choroby układu moczowego
  • Trądzik
  • Egzema
  • Artroza
  • Osteoporoza
  • Osłabienie
  • Częste infekcje
  • Nadczynność tarczycy
  • Niedoczynność tarczycy
  • Hashimoto
 
W takim przypadku dieta musi być dostosowana do konkretnego schorzenia.
Zasady zdrowego odżywiania są tylko dla zdrowych osób.
Teoretycznie lekarz powinien nam podpowiedzieć co nieco o żywieniu w trakcie konkretnej choroby lub chociaż odesłać do dietetyka. Niestety zbyt mała ilość czasu na wizytę i inne nieznane mi powody wpływają na to, że pacjent takiej informacji nie otrzymuje. Powinien.
Ale w tym przypadku nawet, jeśli pacjent wie, jaki wpływ ma dieta w przebiegu jego choroby, też często jest tak, że się do zaleceń nie stosuje. Rozumiem, ciężko przestawić się z dnia na dzień. Jak już pisałam powyżej, nie przepadamy za takiego rodzaju ograniczeniami. Ale czasem wystarczy nawet mała zmiana. Kluczowa role odgrywa tu nasze nastawienie. Z odpowiednim podejściem wszystko wydaje się łatwiejsze.
 
Jeśli masz problem ze zmiana nawyków żywieniowych, a wiesz, że zmienić je należy, jeśli chcesz schudnąć a nie do końca wiesz jak, lub dotychczasowe próby były bezowocne to napisz do mnie w zakładce „kontakt”. Postaram się pomóc.
 
blog comments powered by Disqus Poprzedni artykuł Powrót do artykułów Następny artykuł