Dietetyk Anna Nowak, specjalizująca się w skutecznej i efektywnej redukcji masy ciała, również w chorobach dietozależnych jak cukrzyca, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, choroby wątroby i inne.

Indywidualne podejście do pacjenta w trakcie redukcji masy ciała oraz terapii dietą to klucz do sukcesu! W to wierzę i to realizuję w swojej pracy dietetyka. Wiem również, jak ważne jest dobre samopoczucie w trakcie diety i ogólnie w życiu, dlatego jadłospisy które układam zawierają różnorodne i pyszne dania. Głodówka i monotonia? To nie dla mnie!

Wyszukaj

Social media

Licznik

© COPYRIGHT Mojesante.pl
ALL RIGHTS RESERVED

 07.05.2018  |  Na zdrowie , Kraina smaku

Jak odbudować kolagen w chrząstkach stawowych - przepis na kurze łapki z młodą kapustą

Anna Nowak

O tym co naszym chrząstką pomaga a co szkodzi było już w artykule „Ból w kolanie i zwyrodnienia stawów – jak odbudować chrząstkę stawową o co, mimo, że polecane, bardziej nam szkodzi niż pomaga”. Wspominałam tam między innymi, że aby zadbać o prawidłową odbudowę chrząstki stawowej należy włączyć do swojego menu pewne składniki. Jednym z nich są produkty zawierające kolagen. Do takich należą kurze łapki.
 
Dzisiaj pora na, nie powiem, trochę kontrowersyjny przepis. Raczej takich dań na blogach kulinarnych nie znajdziecie, ale uwierzcie mi, jeśli tylko dacie szansę temu daniu, możecie odkryć zupełnie nowy świat kulinarnych wrażeń😊
 
Ja ogólnie start miałam ułatwiony, ponieważ kurze łapki jadało się u mnie w rodzinnym domu. Także smak znam od dzieciństwa. I przede wszystkim opatrzyłam się z nimi.
Ale powiem wam szczerze, że zupełnie nie zgadzam się z teorią, że to co za młodu miało się pod dziobem to już jest wyuczone i pycha. Ja tam zawsze miałam dostęp do nabiału a prawie wcale nie jadam. To samo z pierogami z owocami i ogólnie owocowymi obiadami. Owszem, mama robiła, czyli widziałam, próbowałam… i nie lubię. Lubię natomiast milion innych rzeczy, których nie jadłam jako dziecko.
 
Także nawet jeśli jesteście już duzi i dorośli a kurzych łapek na talerzu nie mieliście okazji ujrzeć, nie przejmujcie się. Jest dla was nadzieja! 😉
 
 
Dzisiejszy przepis to podwójna petarda – łapki same w sobie plus kapusta gotowana na wywarze z łapek.
I co, dacie im szansę? :D
 
 
Do przygotowania dania będziecie potrzebować:
  • Kurze łapki (ładne, nie jakieś tam żółte i maciupeńkie) – 1 kg
  • Włoszczyzna – 1 pęczek
  • Kapusta młoda – 1 główka
  • Cebula – 1szt.
  • Olej rzepakowy – 1 łyżka
  • Mąka pszenna – 2 czubate łyżeczki
  • Sól – 3,5 czubatej łyżeczki
 
  1. Łapki dokładnie oczyszczamy z wszystkiego co brzydkie, obcinamy im również pazurki (ja to robię kuchennymi nożyczkami)
  2. Do garnka (najlepiej, żeby był to szybkowar, bo łapki się długo gotują w normalnym garze) wkładamy oczyszczone i umyte łapki oraz obrana włoszczyznę bez jednej marchewki
  3. Zalewamy wodą, dodajemy 3 czubate łyżeczki soli (łapki potrzebują jej sporo)
  4. Gotujemy aż będą miękkie a chrząstki będą odchodzić od kości – w szybkowarze 45 minut, natomiast w zwykłym garnku 2-2,5 godziny
  5. Kapustę kroimy w kostkę a marchewkę, która nam została w plasterki
  6. W garnku, w którym będziemy gotować kapustę rozgrzewamy olej i podsmażamy pokrojoną w kostkę cebulę
  7. Gdy cebula będzie już podsmażona na złoto dodajemy marchewkę i jeszcze chwilę smażymy
  8. Następnie dodajemy kapustę i dolewamy do niej wywar z gotowania łapek. Musicie zrobić to na oko, bo zależy jaka macie dużą kapustę. Ja miałam malutką i dałam 3 łyżki wazowe wywaru
  9. Kapustę gotujemy w wywarze do miękkości, ok. 10 minut
  10. Pod koniec gotowania dodajemy mąkę rozrobioną z małą ilością zimnej wody, dla zagęszczenia. Oczywiście dokładnie mieszamy, żeby nie porobiły się grudki
  11. Do gotowej kapusty dodajemy również sól, ok. ½ łyżeczki, do smaku
  12. Łapki podajemy na młodej kapuście
 
20180427_184445.jpg
 
20180427_184559.jpg
 
Oczywiście łapki dokładnie obgryzamy, zjadając również chrząstki – przecież chcemy odbudować kolagen 😉 Szczerze? Dla mnie są pycha!
 
Oczywiście wywar z łapek wykorzystajcie! Zróbcie z tego rosołu pomidorówkę, kapuśniak lub dodajcie do sosu. To istna skarbnica kolagenu.
 
 
Smacznego!
 
 
blog comments powered by Disqus Poprzedni artykuł Powrót do artykułów Następny artykuł